Mask.: Tutaj jestem

UWAGA

Uwaga, w opowiadaniu pojawiają się wątki głupie, nieprzemyślane, wywołujące u czytelnika brutalny mindfuck oraz mogące doprowadzić normalnego człowieka do szewskiej pasji. Przecinki latają na prawo i lewo, literówki ścielą się gęsto, a styl raz kuleje, a raz hasa niczym szalona alpaka. Bohaterowie bywają irytujący, bystrzy jak woda w klozecie, a jeden skrajnie przypomina drugiego. Autorka co chwila zapomina o kreacji świata i gówno wie o prawdziwym życiu. Ponadto tekst naszpikowany jest pierdyliardem odniesień o różnych stopniach zaawansowania, ale wyłapanie ich graniczy z cudem. ENJOY THE STORY.

Mask.

Tutaj jestem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz